Dziś byłam na zakupach z mamą i tu paczę...
Krowa, kurwa!
Taka z Milki <3 Od razu ją pokochałam <3
Chciałam do niej podejść, ale się wstydziłam, więc poprosiłam mamę, żeby podeszła ze mną, nie chciała :< No, to poszłam dalej...
Następną godzinę pierdoliłam mamie o tej krowie :< Mówiłam, że odeszła i już nigdy nie wróci :< Że na nas czekała, a my ją odtrąciłyśmy XD
Napisałam nawet piosenkę!
♫ Od dziś, już wiem... Chcę dzielić z krową wszystkie moje sny. Zasypiać i budzić się przy krowie... Do końca moich dni! ♥
Nawet teraz wspominam jej piękne, fioletowo - białe futerko :< Ona już nie wróci ;_;
No, bo wiecie... Mieszkam sobie w Gdyni... Widok chodzącej krowy to nie codzienność :< Tym bardziej, że ona chodziła na dwóch nogach i tak ładnie się uśmiechała :< I chodziła po sklepie zachęcając ludzi do tego, by ją.... miłowali (?) xd
Krówka. :<
Lecz ja wierzę, że kiedyś ją odnajdę! *-*
Bianka XD
WTF? XD
OdpowiedzUsuńA nic, odwala mi ^^
UsuńMrrrrr krowy są seksowne.
OdpowiedzUsuńOstrzegam jestem zoofilem i lubie takie podniecające fioletowo-białe futerka. Oh ah.
♥Krówka fioletowo-biała jest sweet'aśna♥
OdpowiedzUsuń